„Polityka nasza dąży niezłomnie do utorowania ludowi drogi do władzy, bo lud jest w narodzie olbrzymią większością 

i reprezentuje pracę i potęgę idealną. Kto trzyma z ludem, ten stanie obok nas do pracy, do walki, do budowania Polski! ..." 

                                                                                                                        Z przemówienia Ignacego Daszyńskiego wygłoszonego w Lublinie w dn.10.11.1918 r. 
 
                               STOWARZYSZENIE imienia IGNACEGO DASZYŃSKIEGO

Dr Jan Pytel:

„Relacje Ignacego Daszyńskiego z Józefem Piłsudskim”

      Wśród ojców niepodległości Polski obok Józefa Piłsudskiego wymieniane jest nazwisko Ignacego Daszyńskiego. Obaj mężowie stanu po raz pierwszy spotkali się na przełomie XIX i XX wieku. Obaj urodzili się w latach 60-tych XIX wieku, zmarli w latach 30-tych XX wieku. Posiadali rodowód ziemiański - Daszyński urodził się na Podolu w Zbarażu koło Stanisławowa, a Piłsudski w Zułowie 100 km na północny-wschód od Wilna. Ich młodość przebiegała w różniących się warunkach materialnych. Podczas gdy Daszyński na swoje utrzymanie i naukę zmuszony był do podejmowania różnych prac, Piłsudski wychowywał się w dobrych warunkach korzystając z opieki guwernantek. Tak Daszyński jak i Piłsudski od młodych lat włączali się do nielegalnej patriotycznej i rewolucyjnej działalności. Obaj prześladowani byli przez władz e zaborcze. Daszyński kilkakrotnie relegowany ze szkół i więziony w aresztach, Piłsudski zesłany na okres 5 lat na Syberię.
      Pierwsze spotkanie obydwu działaczy nastąpiło na IV Kongresie II Międzynarodówki Socjalistycznej, który odbył się w lipcu 1896 r. w Londynie. Obaj politycy jako socjalistyczni działacze wchodzili w skład trójzaborowej polskiej delegacji, obok Witolda Jodki-Narkiewicza, Bolesława Antoniego Jędrzejowskiego, Aleksandra Dębskiego i Ignacego Mościckiego/1/. Obaj też w okresie spotkania byli aktywnymi działaczami partyjnymi i publicystami. Daszyński był szefem Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej Galicji i Śląska Cieszyńskiego oraz wpływowym członkiem zarządu redakcji organu partii „Naprzodu", wydawanego w Krakowie. W 1897 r. został wybrany posłem do austriackiego parlamentu Rady Państwa. Piłsudski był ważnym członkiem kierownictwa nielegalnej Polskiej Partii Socjalistycznej w Królestwie Polskim oraz redaktorem naczelnym organu partii „Robotnika". W 1900 r. prowadził tajną drukarnię pisma w Łodzi. W lutym 1900 r. po zdekonspirowaniu został aresztowany i przewieziony do Cytadeli warszawskiej a następnie, symulując chorobę psychiczną, do Instytutu Mikołaja Cudotwórcy dla Obłąkanych w Petersburgu. Po ucieczce z Instytutu w maju 1901 r. schronił się w Galicji, gdzie przebywał używając pseudonimów /np. J.Ginet/.
      Bliższe kontakty z Piłsudskim Daszyński nawiązał w pierwszych latach XX wieku. Udana ucieczka Piłsudskiego wzbudziła duże zainteresowanie w środowisku działaczy socjalistycznych. Daszyński poprosił Piłsudskiego o opisanie w felietonach i przysłanie do „Naprzodu" opisu konspiracyjnej pracy PPS w Królestwie i swoich przygód podczas ucieczki z Instytutu w Petersburgu. Ukrywający się Piłsudski, cierpiący na brak pieniędzy, z chęcią przyjął zamówienie.
      W lipcu 1903 r. Daszyński wyjeżdża do letniskowej wioski Rytro koło Nowego Sącza, gdzie spotyka Piłsudskiego. W liście wysłanym z Rytra do towarzyszy w Londynie 6 sierpnia 1903 r. Piłsudski pisze: „Obecnie jest tu i Ignacy /Daszyński - J.P./, z którym jestem w bardzo dobrych stosunkach /chrzciłem mu syna/. W ogóle w ostatnich czasach jest zdumiewająco correct względem nas, a natomiast ironiczny i zgryźliwy dla wszystkiego, co stoi poza nami."/2/. Przyjacielskie stosunki obu działaczy utrzymywały się jeszcze w następnych latach. W 1908 r. matką chrzestną, tym razem córki Daszyńskiego była żona Piłsudskiego Maria z Koplewskich Juszkiewiczowa. Zbliżenie obu działaczy pogłębiło się z chwilą zamieszkania Piłsudskiego w Krakowie. „Ziuk" nie mając swoich dzieci chętnie odwiedzał mieszkanie Daszyńskiego razem z żoną i bawił się z gromadką jego dzieci.
      Obiecane przez Piłsudskiego felietony ukazały się w „Naprzodzie" w okresie od 28 sierpnia do 5 grudnia 1903 r. pod tytułem „Bibuła". 10 września 1903 r. Piłsudski w liście do Aleksandra Malinowskiego pisze, że za felietony już otrzymał zaliczkę w kwocie 50 reńskich, z czego się bardzo cieszy. Było to pierwsze jego honorarium autorskie/3/.
      W czasie rewolucji 1905-1907 r. Daszyński poparł walkę z caratem prowadzoną przez polskich socjalistów i nawoływał do solidarności z nimi. Organizował również pomoc dla napływających do Galicji uchodźców z Królestwa. W listopadzie 1905 r. był jednym z organizatorów strajku powszechnego w Galicji i całej Austrii.
      W okresie rewolucji narastały sprzeczności w PPS. Rywalizowały ze sobą dwa odłamy, tzw. „starych" uważających uznających nadrzędność walki o niepodległość nad walką o przebudowę społeczną i tzw. „młodych" głoszących równorzędność celów socjalnych i narodowych oraz potrzebę współdziałania polskiego i rosyjskiego ruchu rewolucyjnego w walce o obalenie caratu. Daszyński mimo, że opowiadał się za „starymi ", to jednak w niektórych sprawach przyznawał słuszność „nowym". Wśród „starych" dominującą rolę odgrywał Piłsudski. Nasilający się konflikt doprowadził we wrześniu 1906 r. do rozłamu i powstania dwóch partii: PPS-Lewicy /"młodych"/ i PPS-Frakcji Rewolucyjnej /"starych"/, preferującej walkę zbrojną poprzez Organizację Bojową. Po upadku rewolucji większość działaczy PPS-Frakcji Rewolucyjnej przeniosła się do Galicji i skupiła na tworzeniu organizacji paramilitarnych przy boku Austro-Węgier, do walki z caratem.
      W 1907 i 1911 roku Daszyński został ponownie wybrany posłem do austriackiej Rady Państwa i był nim do upadku monarchii w 1918 r. Osiągane sukcesy w wyborach zawdzięczał przede wszystkim ciężkiej pracy i posiadanym zdolnościom oratorskim/4/. Jako poseł wspierał u władz austriackich działające na terenie Galicji organizacje „Strzelca", „Związku Strzeleckiego" i „Polskie Drużyny Strzeleckie". Poparł również koncepcję Piłsudskiego powołania organizacji niepodległościowej, pod nazwą Polski Skarb Wojskowy - na zjeździe irredentystów w sierpniu 1912 r. w Zakopanem. Zadaniem jego było gromadzenie funduszy na działalność polskich organizacji paramilitarnych w Galicji. Fundusze te miały być użyte na tworzenie w przyszłości kadr wojska polskiego do walki z caratem. Wezwanie do składania ofiar do Polskiego Skarbu Wojskowego spotkało się z szerokim odzewem. Pisze o tym Ignacy Daszyński w swoich „Pamiętnikach": „W ostatnich dniach lipca i pierwszych dniach sierpnia /1912 r.- J.P./ tysiące koron dziennie płynęły na rzecz Polskiego Skarbu Wojskowego. Ubodzy ludzie składali nawet obrączki ślubne z braku pieniędzy"/5/. Daszyński wspierając akcję zbiórki pieniędzy na Polski Skarb Wojskowy stwierdzał, że dla działalności tej potrzebne jest wsparcie polityczne. 10 listopada 1912 r. uczestniczył razem z Piłsudskim w spotkaniu w wiedeńskim mieszkaniu kasjera PSW posła Hipolita Śliwińskiego, na którym założono Komisję Tymczasową Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych. Daszyński jako delegat PPSD został jej członkiem. Celem Komisji była koordynacja działań niepodległościowych w oparciu o Austro-Węgry w obliczu spodziewanego wybuchu wojny. W przypadku rozpoczęcia się wojny Komisja miała utworzyć z siebie rząd narodowy, którego zadaniem było objąć władzę na terytorium wyzwolonym spod okupacji rosyjskiej. 1 grudnia 1912 r. KTSSN mianowała Józefa Piłsudskiego komendantem sił wojskowych.
      28 lipca 1914 r. od wojny Austro-Węgier z Serbią rozpoczęła się pierwsza wojna światowa. 1 sierpnia wojnę Rosji wypowiedziały Niemcy, a 6 sierpnia 1914 r. Austro-Węgry. Rozpoczęły się działania zbrojne. Daszyński przebywający w Krakowie całą uwagę skupił na pobliskim froncie. Pospiesznie sprawił sobie mundur strzelecki.
      4 sierpnia 1914 r. Daszyński razem z Piłsudskim uczestniczył w zebraniu przedstawicieli polskich klubów parlamentarnych w magistracie prezydenta miasta Krakowa Juliusza Leo. Piłsudski miał udzielić wyjaśnień w sprawach wojskowych. Konserwatyści i demokraci biorący udział w dyskusji w trakcie spotkania, świadomi obecności przedstawicieli socjalistycznej orientacji, nie zgodzili się na zawarcie porozumienia w sprawie współpracy. Daszyński nie poprzestawał w organizowaniu politycznego zaplecza akcji zbrojnej mimo braku sukcesów. Sam pragnął wziąć udział w walkach. Wieczorem 5 sierpnia 1914 r., przed wyruszeniem Pierwszej Kompanii Kadrowej na teren Królestwa, uczestniczył w zebraniu kadry dowódczej oddziałów strzeleckich w mieszkaniu Walerego Sławka przy ul. Dunajewskiego w Krakowie. Oświadczył Piłsudskiemu, że wyrusza z nim do Królestwa. Piłsudski ucieszył się, objął go i ucałował/6/. 6 sierpnia Daszyński zajęty sprawami służbowymi jako poseł i radny miasta Krakowa nie mógł opuścić miasta. 8 sierpnia zameldował się u Piłsudskiego w Miechowie dokąd dotarli strzelcy kompanii kadrowej. Został mianowany zastępcą komisarza wojskowego na Miechów i powiat miechowski. 18 sierpnia Daszyński opuścił Miechów i powrócił do Krakowa. Następnego dnia jako przedstawiciel Komisji Tymczasowej Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych wziął udział w zebraniu polityków Koła Polskiego Rady Państwa poświęconego dalszym losom oddziałów strzeleckich. Na zebraniu z dużym zaangażowaniem bronił interesów oddziałów strzeleckich zagrożonych rozbiciem. W wygłoszonym przemówieniu podnosił zasługi polityczne i umiejętności dowódcze Piłsudskiego. Anonsując go na dowódcę przyszłego Legionu Zachodniego mówił: „Nam trzeba generała, który będzie naprawdę polskim, potrafi się zżyć z żołnierzem, obchodzić się bez wielkiego taboru, być natury żelaznej, generała, którego i na froncie będą widzieli, i który zdoła rozkochać w sobie żołnierzy. Taki tylko ich poprowadzi"/7/.
      Na posiedzeniu w dniu 16 sierpnia 1914 r. rozwiązano KTSSN i utworzono Naczelny Komitet Narodowy podzielony na dwie sekcje - Zachodnią i Wschodnią. Sekcję Zachodnią reprezentował Ignacy Daszyński. NKN miał sprawować najwyższą władzę wojskową, polityczną i skarbową dla Polaków zamieszkujących Galicję. Na jego czele stanął Juliusz Leo, prezes Koła Polskiego parlamentu austriackiego. Polityka Komitetu zmierzała do utworzenia monarchii trialistycznej Austro-Węgiersko- Polskiej. Z jego inicjatywy tworzone były Legiony Polskie u boku armii austriackiej.
      Pozycja NKN z biegiem czasu uległa osłabieniu, szczególnie po ustąpieniu z niego posłów konserwatystów wschodnio-galicyjskich. Spodziewano się, że jego pozycję może zastąpić Koło Polskie wzmocnione grupą 8 socjaldemokratów należących do Klubu Polskich Socjalnych Demokratów. Kierownictwo PPSD sprzeciwiało się wstąpieniu swoich posłów do opanowanego przez prawicę Koła Polskiego. Daszyński zaś był zwolennikiem wstąpienia posłów socjaldemokratów do Koła Polskiego. Ale postanowił zasięgnąć opinii kierownictwa PPS w Królestwie a także Józefa Piłsudskiego, który jako dowódca pułku a następnie brygady w Legionie Zachodnim przebywał na froncie. Daszyński w tym czasie cieszył się dużym szacunkiem Piłsudskiego, który wypił z nim „ braterstwo" /co tylko z bardzo zaufanymi osobami czynił/ podczas postoju I Brygady w czasie imienin w dniu 19 marca 1915 r., w majątku Juliana Zubrzyckiego w Grudzynach k. Opatowca w powiecie kazimierskim woj. Świętokrzyskiego/8/. W liście do Piłsudskiego Daszyński pisał: „Znasz polską politykę socjalistyczną, aby ocenić, ile w takim kroku jest niebezpieczeństw i rzeczywistych i urojonych. Możesz zatem wyobrażać sobie, że chcę postępować ostrożnie, w zgodzie z najbliższymi ludźmi"/9/. Jednocześnie zaproponował Piłsudskiemu przyjazd do Wiednia aby przedyskutować sprawę w Klubie Polskich Socjalnych Demokratów. 14 listopada 1915 r. Piłsudski odpowiedział , że nie może opuścić pozycji na froncie. Ale projekt wstąpienia socjaldemokratów do Koła Polskiego uznał za rozsądny i zaproponował spotkanie dla przedyskutowania sprawy. Daszyński udał się na pozycję I Brygady nad Styrem na Wołyniu. Dotarł do ziemianki znajdującej się w pobliżu miasteczka Kołki w powiecie łuckim. Rozmowa odbyła się w ziemiance, którą Daszyński określił jako wykopaną w ziemi norę wyłożoną wewnątrz brzozowymi palikami, w której na kilku metrach przestrzeni było miejsce na łóżko i stolik /10/. Piłsudski zgodził się na realizację planu. Podobnie uczynili działacze PPS w Warszawie, do których Daszyński dotarł w drodze na Wołyń. Również po dalszych dyskusjach plan ten zaaprobowało kierownictwo PPSD. Plan przewidywał przekształcenie planowanej trialistycznej austro-węgiersko-polskiej monarchii w dwuzaborową Polskę w poszerzonych granicach na wschodzie.
      14 listopada 1915 r. Piłsudski pisze list do Daszyńskiego, w którym m.in. protestuje przeciwko organizowaniu NKN w Królestwie, pisze o konieczności walki z cesarsko-królewską Komendą Legionów „... jako instytucją świadczącą o niesamodzielności czynu wojennego Polski." Myśli o zwróceniu się do cesarza z prośbą o zwolnienie z przysięgi. Kończy list słowami: „błędy wybacz, bom jeszcze bardzo niesprawny pisarz na maszynie, ale uczę się, by mieć gotowy chleb po wojnie. Ziuk"/11/. Działając na rzecz powstania złożonej z ziem dwóch zaborów państwowości polskiej Daszyński nie zapomniał o propagowaniu zasług Józefa Piłsudskiego. Świadczy o tym adres do Piłsudskiego podpisany przez 50 tys. osób odczytany przez Daszyńskiego 9 października 1916 r. w Krakowie na licznej demonstracji patriotycznej.
      Dnia 5 listopada 1916 r. w imieniu cesarza Niemiec Wilhelma II i cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa wydano proklamację zawierającą obietnicę powstania Królestwa Polskiego o bliżej nieokreślonych granicach i podporządkowanych Austro-Węgrom i Niemcom. Wydanie aktu miało zjednoczyć społeczeństwo polskie w walce z Rosją, dając możliwość rekrutacji do armii cesarskich żołnierzy z okupowanych ziem polskich. 15 stycznia rozpoczęła działalność Tymczasowa Rada Stanu w Królestwie Polskim powołana przez władze okupacyjne. 9 i 11 lipca 1917 r. żołnierze Legionów Polskich / I Brygady i części III / na wezwanie Piłsudskiego odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec. Rozpoczął się kryzys przysięgowy. Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski zostali aresztowani i umieszczeni w twierdzy wojskowej w Magdeburgu. W październiku 1917 r. władze okupacyjne ustanowiły Radę Regencyjną, która zastępowała króla i regenta. Za więźniami wstawił się jako poseł Ignacy Daszyński. 8 października 1918 r. w liście otwartym zwrócił się do władz niemieckich z prośbą o uwolnienie więźniów. Podkreślając zasługi brygadiera liczył na odzew w społeczeństwie polskim /12/.
      Przegrana wojna przyspieszyła proces rozpadu Austro-Węgier. 28 października 1918 r. posłowie PPSD, PSL i PDN z udziałem Daszyńskiego zwołali w Krakowie ogólne zgromadzenie w celu powołania tymczasowej reprezentacji krajowej pod nazwą Polskiej Komisji Likwidacyjnej. Jej podstawowym zadaniem było przejęcie władzy z rąk austriackich oraz prowadzenie przygotowań do połączenia Galicji i Śląska cieszyńskiego z resztą ziem polskich. Na czele PKL stanął Wincenty Witos a jego zastępcą był Ignacy Daszyński. 31 października 1918 r. Komisja przejęła władzę w Krakowie z zamierzeniem stania się przeciwwagą konserwatywnej Rady Regencyjnej.
      W nocy z 7 na 8 listopada 1918 r. w należącym do okupacji austro-węgierskiej Lublinie został utworzony Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, znany również jako rząd lubelski. Premierem i ministrem spraw zagranicznych został Ignacy Daszyński, ministrami zostali m.in.: spraw wewnętrznych - Stanisław Thugut /PSL- „Wyzwolenie"/, wojny - Edward Rydz-Śmigły /Konwent Organizacji A, zwolennik J. Piłsudskiego/. 8 listopada 1918 r. rząd opublikował manifest zawierający zapowiedź przeprowadzenia postępowych ustrojowo-społecznych reform, m.in. równouprawnienie wszystkich obywateli, wolność słowa i zgromadzeń , wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy, bezpłatne świeckie nauczanie, prawa wyborcze dla kobiet, parcelacje wielkiej własności ziemskiej, upaństwowienie własności przemysłowej.
      10 listopada 1918 r. przybył do Warszawy zwolniony z więzienia w Magdeburgu Józef Piłsudski. Następnego dnia do Warszawy przyjechał Daszyński i spotkał się z nim. Na spotkaniu ogłosił dymisję z premiera rządu. 14 listopada Piłsudski w atmosferze demonstrującego tłumu na ulicach Warszawy powierzył Daszyńskiemu misję tworzenia nowego rządu. Misja ta napotykając na opór prawicy nie powiodła się. O okolicznościach towarzyszących nominacji Piłsudski pisał: „Licząc się z potężnymi prądami zwyciężającymi na Zachodzie i Wschodzie Europy zdecydowałem się zamianować prezydentem gabinetu pana posła Ignacego Daszyńskiego, którego długoletnia praca patriotyczna i społeczna daje mi gwarancje, że zdoła w zgodnej współpracy z wszystkimi żywiołami przyczynić się do odbudowy dźwigającej się z gruzów ojczyzny"/13/.
      18 listopada 1918 r. Piłsudski powierzył tworzenie nowego rządu Jędrzejowi Moraczewskiemu. Otrzymawszy od Rady Regencyjnej władzę nad polskim wojskiem, potwierdzoną dekretem z dnia 28 listopada nadającym mu tytuł Tymczasowego Naczelnika Państwa, podobnie jak 124 lata wcześniej Tadeusz Kościuszko, stał się dyktatorem. W jego interesie nie było przyznawać się do związku z PPS-em i do niegdyś bliskiego przyjaciela jakim był Ignacy Daszyński.
      Daszyński po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w styczniu 1919 r został wybrany z ramienia PPSD posłem do Sejmu Ustawodawczego a w końcu kwietnia tego roku został wiceprzewodniczącym Rady Naczelnej nowego PPS. Zajmował więc mniej ważne miejsce niż Piłsudski w polityce nowopowstałego państwa. Kontakty między nimi uległy istotnemu osłabieniu. Wystąpiły również różnice w poglądach i realizowanych przez nich celach. Znalazło to wyraz już na przełomie 1919 i 1920 roku. Podczas gdy Piłsudski energicznie prowadził wojnę o wschodnie granice Polski i planował ją kontynuować, Daszyński realizując uchwały centralnych władz PPS, nawoływał do podjęcia rozmów pokojowych z bolszewicką Rosją.
      W dniu 25 kwietnia 1920 r., po zawarciu umowy z atamanem Semenem Petlurą, Piłsudski rozpoczął wyprawę wojskową na Kijów zakończoną zdobyciem miasta. W wyniku kontrofensywy wojsk rosyjskich Polacy 13 czerwca 1920 r. opuścili Kijów. W lipcu 1920 r. wojska rosyjskie znalazły się na przedpolach Warszawy. Celem wzmocnienia obrony 24 lipca 1920 r. utworzono Rząd Obrony Narodowej, którego premierem został Wincenty Witos a wicepremierem Ignacy Daszyński. Daszyński był nim do początku stycznia 1921 r.
      W listopadzie 1925 r. ukazała się broszura I. Daszyńskiego p.t. „Wielki człowiek w Polsce. Szkic psychologiczno-polityczny" /14/. Autor na kartach broszury zawarł bardzo pozytywną ocenę działalności polityczno-państwowej Piłsudskiego. Był to obraz wielkiego patrioty, wodza, reformatora społecznego walczącego z reakcją. Nie darował mu jednak jako byłemu naczelnemu wodzowi wyprawy kijowskiej w 1920 r. W podobnym tonie przemawiał Daszyński na akademii z okazji imienin Józefa Piłsudskiego w dniu 21 marca 1926 r./15/. Anonsując Piłsudskiego jako szczerego demokratę, dostrzegając zagrożenie demokracji tylko ze strony obozu prawicy, Daszyński nie wykazał się przenikliwością w obliczu szykującego się do siłowego przejęcia władzy byłego przyjaciela, nie liczącego się z możliwością starcia zbrojnego i poniesienia ofiar ludzkich. Daszyński, tak jak władze naczelne PPS poparł zamach przyczyniając się do jego powodzenia. Właściwe zamiary Piłsudskiego ujawniły się gdy w sierpniu 1926 r. uchwalono w sejmie poprawki do konstytucji zwiększające uprawnienia prezydenta kosztem władzy ustawodawczej. Daszyński atakował pomajowy, sanacyjny rząd, oszczędzając jednak samego Piłsudskiego/16/. Dalej posunął się w krytyce zamachu w opublikowanej w maju 1927 r. broszurze p.t. „W pierwszą rocznicę przewrotu majowego. Studium polityczne."
      W marcowych wyborach do sejmu w 1928 r. Daszyński został wybrany posłem uzyskując 77470 głosów z okręgu wyborczego Kraków i północno-wschodnich powiatów b. Galicji i skrawka byłej Kongresówki. PPS odniosło sukces wprowadzając 63 posłów. Związek Polskich Posłów Socjalistycznych stał się najsilniejszym klubem opozycyjnym. Na pierwszym powyborczym posiedzeniu sejmu Daszyński został wybrany wbrew Piłsudskiemu marszałkiem sejmu uzyskując 206 /54,4 proc./ głosów. Jego konkurent protegowany przez Piłsudskiego Kazimierz Bartel uzyskał 141/35%/. Daszyński krytykując rządy sanacji, stwierdzał, że do najważniejszych zadań opozycji należy obrona obywateli i parlamentu. Należy walczyć o to, aby masy ludowe uczynić wolnymi obywatelami wolnego państwa, obronić przed wszelkimi rodzajami dyktatury /17/.
      Przełomem w relacjach Daszyńskiego z Piłsudskim stały się październikowe wydarzenia w Sejmie w 1929 r. Na otwarcie sesji w Sejmie w sprawie rządowych przekroczeń budżetowych zamiast premiera przybył Piłsudski w towarzystwie ponad 100 uzbrojonych w bagnety i szable oficerów i zażądał od marszałka otwarcia obrad. Na tę prośbę Daszyński odpowiedział odmownie. Nastąpiła ostra wymiana zdań, po czym Piłsudski po wypowiedzeniu wobec marszałka słów „to dureń„ opuścił pomieszczenia Sejmu. Po incydencie Daszyński odmówił uczestnictwa w spotkaniu z prezydentem i marszałkiem Piłsudskim. „Z panem Marszałkiem Piłsudskim poza Sejmem rozmawiać nie będę. Na obelgi odpowiadam spokojną pogardą" /18/ - powiedział. Zdecydowana i godna postawa Daszyńskiego podniosła jego autorytet wśród posłów (oprócz BBWR) i wśród socjalistów na Zachodzie. Prasa socjalistyczna na Zachodzie nazwała go obrońcą demokracji.
      Nasilające się ataki Piłsudskiego i jego zwolenników na Daszyńskiego i opozycyjnych posłów, wspomagane przez odraczanie posiedzeń i rozwiązywanie Sejmu przez prezydenta, zmusiły opozycję do przeniesienia walki z dyktaturą na drogę pozaparlamentarną. 29 czerwca 1930 r. odbył się w Krakowie zorganizowany przez sześć ugrupowań centro-lewicowych Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu - Centrolew. Daszyński skierował do Kongresu depeszę z wyrazami solidarności. Zgromadzone tłumy odpowiedziały gromkimi okrzykami : „Niech żyje marszałek Daszyński !" /19/. Utrzymywała się popularność Daszyńskiego wśród ludności. 16 listopada 1930 r. został ponownie wybrany posłem na Sejm z okręgu wyborczego Kraków-miasto. Mając poważne problemy zdrowotne w styczniu 1931 r. udał się do Domu Zdrowia w Bystrej Śląskiej, gdzie zmarł 31 października 1936 r.
      Na zakończenie warto przypomnieć opinię z lat 30-tych ubiegłego wieku o Ignacym Daszyńskim i Józefie Piłsudskim znanego działacza ruchu socjalistycznego Adama Próchnika. Pisał m.in.: „Danym mi było znać w swej młodości dwóch ludzi, którzy porywali. Byli to Daszyński i Piłsudski. Ale w wrażeniu, które ci najwięksi i najwybitniejsi ludzie tej epoki wywoływali, była głęboka różnica. /.../ Zdarzało mi się, że wychodziłem po wysłuchaniu Piłsudskiego pod silnym wrażeniem tego co słyszałem, raczej tego co odczułem, ale gdy zaczynałem te wrażenia analizować, nie umiałem sobie wytłumaczyć skąd płynie ich siła. Budziły się wątpliwości, umysł zaczynał się buntować i jakby po chwilowym odrętwieniu wracał na normalne tory. Ten wpływ fascynujący brał na trwałe /w/ posiadanie jak sądzę, umysły skłonne do wiary religijnej i mistycyzmu. Inaczej porywał Daszyński. Zdobywał ludzi oddziaływując nie tylko na uczucie, ale i na rozum. Nie oszałamia lecz przekonywa. Niszczy i druzgoce w słuchaczu wszystkie punkty wewnętrznego oporu i wątpliwości . Porywa intelektualnie, a nie religijnie"/20/.
Przypisy:

/1/ W. Suleja, Józef Piłsudski, Wrocław-Warszawa -Kraków,2004, s.33

/2/ W. Jędrzejewicz, J.Cisek, Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego 1867¬-1936, t.I 1867-1918, Wrocław 1994, s.144

/3/ W. Jędrzejewicz ,J. Cisek, Kalendarium życia i działalności Józefa Piłsudskiego 1867 -1935, Warszawa- Wrocław - Kraków 1991, s. 147

/4/ J. Feldman, Ignacy Daszyński, Polski Słownik Biograficzny, t. IV, zesz.5, Kraków 1938; Portal Stowarzyszenia im. I. Daszyńskiego; M. Śliwa, Marszałek Demokracji, „Przegląd", nr 33,10-16.08.2015

/5/ I. Daszyński, Pamiętniki, t .II, Warszawa 1957, s.161

/6/ W. Najdus, Ignacy Daszyński 1866-1936, Warszawa 1988, s.313

/7/ Tamże, s. 318

/8/ W. Jędrzejewicz, J. Cisek, Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego 1867¬-1935, t.I 1867-1918, Wrocław-Warszawa-Kraków 1994,s. 289

/9/ W. Najdus, op.cit. s.328

/10/ Tamże, s.329

/11/ I. Daszyński, Pamiętniki, t. II, Kraków 1926 , s.222

/12/ Uwolnić Piłsudskiego! List otwarty do Scheidemanna, „Naprzód„, 8. X. 1918

/13/ J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, t. V, Warszawa 1937, s.18

/14/ I. Daszyński, Wielki człowiek w Polsce. Szkic psychologiczno-polityczny, Kraków 1925

/15/ Akademia ku czci Piłsudskiego. Przemówienie tow. Daszyńskiego, „Robotnik", 23 III 1926, nr 82

/16/ Przeciwko reakcyjnym zmianom konstytucji. Przemówienie sejmowe Tow. Daszyńskiego, „Robotnik", 6 i 7 VII 1926 nr 183 i 184

/17/ W. Najdus , op.cit., s. 474

/18/ Cytuję za : W. Najdus , op.cit. s. 493-494

/19/ Tamże, s.497

/20/ Ignacy Daszyński - wielki trybun ludu. Garść wspomnień w 70. Rocznicę urodzin, 26 października 1936 r., Specjalny numer pisma „Latarnia" Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego. Oddział im. Adama Mickiewicza w Krakowie, Kraków 1936. Portal lewicowo.pl, ze wspomnień o Daszyńskim
Kreator stron - łatwe tworzenie stron WWW