„Polityka nasza dąży niezłomnie do utorowania ludowi drogi do władzy, bo lud jest w narodzie olbrzymią większością 

i reprezentuje pracę i potęgę idealną. Kto trzyma z ludem, ten stanie obok nas do pracy, do walki, do budowania Polski! ..." 

                                                                                                                        Z przemówienia Ignacego Daszyńskiego wygłoszonego w Lublinie w dn.10.11.1918 r. 
 
                               STOWARZYSZENIE imienia IGNACEGO DASZYŃSKIEGO

Do polskich socjalistów

   W Polsce umacnia się dyktatura kapitału. Służą jej władze państwowe, media i siły kościoła. Kapitał jest wolny. Wyzwolił się z powinności wobec społeczeństwa, a społeczeństwo zostało zniewolone swą zależnością od kapitału. Kapitał staje się bezimienny. Występuje pod nazwami firm i banków. Jest reprezentowany przez najemnych zarządców i urzędników.
   
   Demokratyczne państwo to rządy ludu, to ludowe państwo, które jest po to, aby zapewniać bezpieczeństwo, sprawiedliwość i dobrobyt obywatelom. W Polsce państwo przestaje reprezentować interesy ludu, całego społeczeństwa i coraz jawniej reprezentuje interesy oligarchii kapitałowych.

   Minione szesnaście lat to okres restauracji ustroju kapitalistycznego, a więc ustroju, który z założenia opiera się na wyzysku, na niesprawiedliwym podziale tego, co jest wytwarzane.
   W sierpniu 1980 roku robotnicy na wybrzeżu zbuntowali się. Ten bunt poparły miliony Polaków, bo chcieli się czuć suwerennymi gospodarzami swoich fabryk, kopalń i hut, nie chcieli czuć się „robolami”. Chcieli większego dobrobytu, bo sądzili, że jest to możliwe. Dążeniem ruchu społecznego „Solidarność”, który wówczas powstawał, była realizacja hasła „Socjalizm – tak, wypaczenia – nie.” Nie było mowy o kapitalizmie. Buntujący się i solidaryzujący się z nimi nie przewidywali, że w Polsce będą miliony bezrobotnych i żyjących w nędzy. Dlatego w czerwcu1989 roku przywódcy sierpniowych strajków i ich doradcy mieli społeczne zaufanie i wygrali wybory. I zaczęła się „terapia szokowa”. Rządzący ogłosili, że warunkiem dobrobytu Polaków jest zmiana ustroju gospodarczego i społecznego. Zaczęli wprowadzać kapitalizm. Ustrój oparty na własności prywatnej należącej do nielicznych i na zmonopolizowanym rynku miał uszczęśliwić miliony pracowników najemnych. Nie było głosowania, naród nie wybrał kapitalizmu. Dokonało się wielkie historyczne oszustwo. Z postaci „sierpnia 80” tylko Jacek Kuroń miał odwagę za nie przeprosić.

   Po1989 roku przez wiele lat władzę państwową w Polsce sprawowały partie socjaldemokratyczne. W tym czasie także postępowała destrukcja państwa socjalnego, likwidacja praw społecznych, rozwój stosunków gospodarczych, w których bogaci - bogacili się, a biedni - biednieli. Rządzący socjaldemokraci nie reprezentowali interesów pracobiorców. Reprezentowali interesy kapitału. Nie mieli prawa dopuścić do grabieży i niszczenia dorobku ekonomicznego dwóch pokoleń Polaków. Nie mieli prawa uczestniczyć w tworzeniu wielomilionowego strukturalnego bezrobocia i odbierać bezpieczeństwo socjalne Polakom. To była zdrada interesów wyborców, którzy wierzyli, że partie z nazwy lewicowe są lewicowe w działaniu.

   
Wybory do Sejmu we wrześniu 2005 roku pokazały, że oszustwo i zdrada nie są bezkarne. Partie socjaldemokratyczne poniosły klęskę. Połowa wyborców nie uczestniczyła w wyborach, bo już wie, że czy jest partia z nazwy „lewicowa”, czy „prawicowa”, to i tak rządzi kapitał. Wybory wygrała partia PiS, bo odpowiedziała na zapotrzebowanie społeczne: głosiła hasła socjalne i narodowe. Wystąpiła jako obrońca interesów społeczeństwa polskiego. W walce o utrzymanie władzy PiS może podejmować działania prospołeczne, ale nie odstąpi od konserwatywnych wartości kościoła katolickiego, a więc także nie naruszy istotnych interesów wielkiego kapitału.

   Polska utraciła suwerenność ekonomiczną i polityczną. Kapitał finansowy, majątek produkcyjny w nowoczesnych dziedzinach gospodarki, handel i nowoczesne usługi stanowią własność zagranicznych oligarchii kapitałowych. Ponadnarodowy kapitał decyduje o kierunkach i zakresie zmian gospodarczych w Polsce. W polityce zagranicznej, Polska występuje jako mały satelita amerykańskiego imperium i służy obcym interesom. Z tego powodu utraciła zaufanie partnerów, którzy budują wspólnotę państw europejskich.

   Naród polski znalazł się w położeniu społecznym i ekonomicznym podobnym do tego, w jakim był sto lat temu. O pozycji społecznej i ekonomicznej Polaka decyduje – jak sto lat temu - posiadany przez niego kapitał. A ponad 80 % Polaków nie posiada kapitału, potrzebnego do godziwej egzystencji. Polacy mogą oferować tylko pracę rąk i umysłów. Nie są współwłaścicielami majątku znajdującego się na polskiej ziemi i nie korzystają z niego. Wcześniej uzyskane prawa pracownicze i socjalne są im odbierane. Tak więc współczesny Polak, bez względu na wykształcenie i rodzaj posiadanych kwalifikacji jest w podobnym położeniu jak XIX – wieczny proletariusz. Żeby pracować musi przyjąć warunki dyktowane przez pracodawcę, a więc zgodzić się na wyzysk. Jeśli nie znajdzie pracy, to nie ma podstaw do dalszej egzystencji. Rozwój cywilizacji technicznej w XX– tym wieku i okres Polski Ludowej spowodował poprawę ludzkiego bytowania. Dlatego współczesny polski proletariusz mieszka w M-3, korzysta z elektryczności i bieżącej wody i nie powinien umrzeć z głodu czy zimna, ale za chwilę i to może utracić.

   Polska i Polacy wchodzą w trudny okres. W sferze stosunków politycznych jest groźba faszyzacji i dalszej klerykalizacji państwa i społeczeństwa. W sferze stosunków społecznych narastają napięcia i sprzeczności. Nędza i rozwarstwienie to źródło rozwoju patologii społecznych. Nie rośnie siła nabywcza zwykłych obywateli. Wzrost dobrobytu dotyczy 10 ÷ 15% społeczeństwa. Dla utrzymania spokoju społecznego, dla obsługi zobowiązań społecznych, państwo corocznie zadłuża się na kilkanaście miliardów dolarów, a obecne zadłużenie państwa i obywateli u zagranicznych wierzycieli przekroczyło wartość 150 mld. dolarów. Kończą się przejadane dochody z prywatyzacji majątku narodowego. Czy członkostwo w UE i korzyści z tego płynące wystarczą by utrzymać w Polsce stabilność społeczno-polityczną i gospodarczą? 

   Są pewne analogie pomiędzy stanem współczesnej Polski, a stanem Polski w latach trzydziestych XX wieku pod rządami autorytarnej sanacji: 
  • bieda i brak szans na poprawę swego położenia jest udziałem większości obywateli, 
  • kapitał – głównie zagraniczny – podporządkował swoim interesom: życie społeczne, media, kulturę i naukę, 
  • odejście od zasad demokracji parlamentarnej przez podporządkowanie aparatu państwa woli oligarchii kapitałowych, 
  • skierowanie buntu społecznego przeciw niesprawiedliwości na manowce nacjonalizmu. 

   Polska Partia Socjalistyczna przyjęła wówczas (2. II. 1937r.) bardzo jasny i zdecydowany program, zwany Programem Radomskim. Oto jego fragmenty:„Od chwili swego powstania Polska Partia Socjalistyczna prowadzi walkę o całkowitą zmianę ustroju społecznego, o wyzwolenie mas pracujących z pęt przemocy i wyzysku…W łączności z masami pracującymi świata, jako członek Socjalistycznej Międzynarodówki, PPS dąży do utworzenia Polskiej Rzeczpospolitej Socjalistycznej…Rzeczpospolita Socjalistyczna obejmie środki wytwarzania i komunikacji na własność społeczną i przetworzy Państwo z narzędzia ucisku klasowego w organ zbiorowej woli społeczeństwa, nie znającego już podziału na wyzyskiwaczy i wyzyskiwanych. …Zasadą naczelną planu przebudowy musi być udział wszystkich zorganizowanych i twórczych sił społeczeństwa pracującego i odrzucenie dotychczasowych form upaństwowienia warsztatów produkcji jako form uzależnienia mas robotniczych od aparatu urzędniczego państwa, a w konsekwencji nowego ujarzmienia i wyzysku…Polska znalazła się w orbicie prądu faszystowskiego. …obóz „sanacyjny” usiłuje zamknąć całe polskie życie polityczne w ramach aparatu biurokratycznego i walk wzajemnych różnych grupek i klik warstwy rządzącej. Obóz „narodowy” naśladuje idee i sposoby działania hitleryzmu, usiłując je zaszczepić w masach społeczeństwa polskiego. …Stworzenie potężnego ruchu masowego jest drogą jedyną, wiodącą do celu. Ten ruch masowy ogarnąć musi wszystkie klasy i warstwy społeczne, których potrzeby i dążenia nie mogą być zaspokojone w ramach kapitalizmu, których pozycja w społeczeństwie jest obiektywnie antykapitalistyczna, chociaż świadomość zbiorowa nie zawsze nadąża za gorączkowym tempem rozwoju społecznego”. 

   Główne cele ustrojowe i społeczne określone w Programie Radomskim PPS zostały osiągnięte w latach 1945 – 1948. Późniejsze przemiany ustrojowe doprowadziły do „dyktatury proletariatu”, czy jak mówią inni do „państwa totalitarnego”. Świat wszedł wówczas na drogę konfrontacji dwóch systemów ideologicznych i ustrojowych.

   Po upadku muru berlińskiego, ideolodzy kapitalizmu ogłosili koniec historii i wieczne panowanie kapitału. Zgodziło się z nimi wielu przywódców socjaldemokracji, także socjaldemokracji polskiej. Wartości i ideały socjalizmu były ośmieszane. Socjalizm jako ustrój społeczny był opluwany, a w najlepszym przypadku traktowany jako utopia.

   Minione 16 lat to okres dominowania neoliberalnego, brutalnego modelu kapitalizmu upowszechnianego przez USA. W tym czasie miliony ludzi poznały kapitalistyczną rzeczywistość i zaczęły uświadamiać sobie jaką wolność i prawa człowieka oferuje kapitalizm. Jednak większość ludzi jest zagubiona. Są skłonni wierzyć, że ich smutny los to wola boska, albo wynik ich życiowej nieporadności. Dlatego podstawowym zadaniem socjalistów i ich partii – PPS - jest wyjaśnianie co jest źródłem ekonomicznego zniewolenia i społecznego wykluczenia. Uświadamianie, że niesprawiedliwość jest stałą cechą władzy kapitału, a przymus ekonomiczny stwarzany przez ustrój kapitalistyczny nie wynika z konieczności walki o byt. Jego celem jest zysk i utrzymanie władzy mniejszości nad większością, panowanie człowieka nad
człowiekiem.

   Człowiek jest wolny, jeśli pracą może zapewnić sobie godziwy byt. Jest wolny, jeśli inny człowiek nie stwarza mu przymusu ekonomicznego, nie dominuje w sferze społecznej, obyczajowej czy w sferze kultury. Taką wolność zapewnia socjalizm jako system wartości etycznych i ustrój
społeczny.

   W każdym ustroju, fundamentalną sprawą jest pojęcie własności prywatnej. Jest naturalną cechą człowieka, że chce posiadać wszystko, co niezbędne, aby żyć i realizować swoje potrzeby. W tym zakresie własność prywatna jest całkowicie uzasadniona. Problem powstaje wówczas, gdy gromadzenie dóbr i kapitałów przekracza potrzeby i staje się źródłem egoistycznej dominacji lub wyzysku. Podstawą, na jakiej opiera się ustrój kapitalistyczny, jest „święte prawo własności prywatnej”. Chodzi o prawo do własności, która nie jest wynikiem pracy kapitalisty, a jest wynikiem wyzysku – niesprawiedliwości społecznej. Socjalizm ogranicza prawo do własności prywatnej. Spór o granice prawa do własności prywatnej to spór ideowy pomiędzy zwolennikami socjalizmu i kapitalizmu.

   Drugą fundamentalną sprawą jest wolność jednostki, a raczej granice tej wolności. Oczywiście każdy człowiek chce „być sobą”, chce uwalniać się od ograniczeń i zobowiązań. Jednak jednostka nie istnieje bez zbiorowości. Z kolei zbiorowość organizuje się, tworzy pewne zasady, normy współżycia. Kiedyś dyskutowano o egoizmie i altruizmie człowieka, później o indywidualizmie i kolektywizmie ludzi. Teraz tematem sporów jest rozszerzanie, powiększanie wolności jednostki ludzkiej. Stanowisko socjalistów można – w uproszczeniu – określić następująco: wola jednostki nie może ważyć więcej niż wola zbiorowości. Socjaliści nie mogą także zgodzić się z liberałami, że głównym celem demokracji jest maksymalna wolność jednostki i zwolnienie jej z współodpowiedzialności za los innych ludzi.

   Współczesny stan rozwoju nauki i wynikający z niego stan rozwoju techniki i technologii umożliwia zapewnienie wszystkim ludziom na świecie podstawowych potrzeb egzystencjalnych. A większość ludzi żyje w ubóstwie lub w biedzie, bez szans na poprawę swojej sytuacji. Jest to efekt kapitalizmu, określanego przez jego zwolenników jako „gospodarka wolnorynkowa”. Coraz większa jest sprzeczność pomiędzy tym, co ludzkość potrafi wytwarzać, a tym, co i dla kogo wytwarza – sprzeczność pomiędzy rozwojem sił wytwórczych, a stosunkami produkcji. W świecie narasta konflikt pomiędzy pracą, a kapitałem. Ma to miejsce także w krajach najwyżej rozwiniętych. Ten konflikt stwarza warunki, a więc nadzieję na przeobrażenia systemowe w kierunku socjalizmu.

   Dzisiaj wszystkie liczące się siły polityczne deklarują, że chcą demokracji, czyli ludowładztwa. Jak mówi historia, różne były i różne są demokracje. W demokracji ateńskiej ludem byli tylko wolni obywatele. Niewolnicy, których była większość, ludem nie byli. W Polsce szlacheckiej „panowie bracia” – ok. 10% społeczeństwa – byli ludem i stanowili prawa demokracji szlacheckiej, którym podlegało pańszczyźniane chłopstwo – ok.90% społeczeństwa. Aktualnie w Polsce i w większości państw świata prawo głosu mają wszyscy dorośli obywatele, ale wybierani są ci , którzy mają pieniądze na medialną rywalizację. Dlatego zwykle wygrywają kandydaci, których popiera kapitał. Dziesiątki milionów złotych na kampanię prezydencką Tuska i Kaczyńskiego nie pochodziły ze składek pracowników najemnych, emerytów i bezrobotnych. Wybory, w których mogą uczestniczyć wszyscy obywatele to oczywiście warunek konieczny demokracji, ale nie jest on wystarczający do tego, aby wybrane władze służyły ludowi. Wrześniowe wybory do Sejmu i wybory prezydenckie przyniosły kryzys zaufania do demokracji. Jest on wynikiem utraty społecznego zaufania do elit sprawujących władzę przez ostatnie 16 lat. Ten kryzys będzie prowadzić do przyzwolenia na rządy niedemokratyczne. Demokracja socjalistyczna to „władza ludu”, czyli wszystkich obywateli, sprawowana „przez lud i dla ludu”, czyli w interesie ogółu obywateli. Trudno byłoby wykazać, że przez minione 16 lat kolejne rządy, Sejmy i Senaty kierowały się interesem społecznym, interesem ludu – narodu polskiego. Dzisiejsza polska demokracja spełnia wymagania formalne ustroju demokratycznego, ale wybrane władze nie działają w interesie wyborców.

   Społeczeństwa wielu krajów, także społeczeństwo polskie, ulegają pewnym mitom, na których opiera się poparcie dla kapitalizmu: Mit pierwszy: prywatny właściciel lepiej zarządza i gospodarka prywatna jest bardziej efektywna. Tymczasem, nie ma ani naukowych, ani praktycznych dowodów na to, że właściciel kapitału z natury rzeczy, lepiej zarządza kapitałem niż wyznaczony kwalifikowany zarządca. Mit właściciela-gospodarza jest szczególnie silny w Polsce. Powstał w czasach, kiedy dominowała gospodarka chłopska, kiedy rzeczywiście od mądrości i pracowitości gospodarza zależała pomyślność jego i jego rodziny. We współczesnej kapitalistycznej Europie własność wspólna – państwowa, komunalna, spółdzielcza – dobrze funkcjonuje i radzi sobie w konkurencji z kapitałem prywatnym. Mit prymatu własności prywatnej nad innymi formami własności umożliwił ograbienie społeczeństwa przez tak zwaną „prywatyzację majątku państwowego”. 
Mit drugi: wolny rynek decyduje o gospodarce. Przede wszystkim nie ma wolnego rynku towarów, usług i pracy. Polak nie może swobodnie sprzedawać swojej pracy, towarów i usług ani w krajach europejskich, ani w „wolnorynkowym” USA. Państwa zamożne w sposób bezwzględny, z użyciem siły chronią swój kapitał i swoich obywateli przed rynkową konkurencją ze strony państw biednych. Pojęcie „wolny rynek” to pojęcie teoretyczne, bez pokrycia w rzeczywistości. Wielki kapitał wymusza otwarcie rynków kapitałowych państw biednych, żeby je opanować. To nazywa się dążeniem do „wolnego rynku kapitałowego’. Po otwarciu Polski na zewnętrzny kapitał finansowy, praktycznie nie mamy rodzimych banków, a w najbliższym czasie stracimy kolejne instytucje finansowe systemu ubezpieczeń. Przed szesnastu laty, rządzący Polską ogłosili, że „niewidzialna ręka rynku” będzie kierować naszą gospodarką. Ci neoliberalni doktrynerzy stracili śmiałość do bezkarnego głoszenia tego kłamstwa, kiedy stało się oczywiste, że w polskiej gospodarce rządzą oligarchie kapitałowe i monopolizują nasz rynek. 
Mit trzeci: państwo nie powinno uczestniczyć w działalności gospodarczej; państwo powinno być nocnym stróżem kapitału. Jest to mit, który amerykańscy neoliberałowie eksportują do innych państw. Ma on służyć ekspansji amerykańskiego kapitału na całym świecie. Cała potęga amerykańskiego państwa, od służb dyplomatycznych, do służb specjalnych i wojska dążą do pozbawienia oddziaływania rządów na gospodarkę ich krajów. Staje się ona wówczas łupem obcego, głównie amerykańskiego kapitału. Tak jest od dawna w Ameryce Południowej i Środkowej. Od lat trzydziestych ubiegłego wieku wiadomo, że bez interwencji państwa, cykliczne kryzysy występujące w kapitalizmie zniszczą i gospodarkę i spokój społeczny. Wiadomo też, że tylko dzięki oddziaływaniom państwa można zapewnić harmonijny rozwój społeczny i gospodarczy. Z tego powodu prawo państwowe w USA reguluje stosunki pomiędzy pracodawcą i pracownikiem i są systemy opieki socjalnej powstałe w dążeniu do zbudowania „państwa opiekuńczego”. Z tego też powodu w Europie wiele państw funkcjonuje jako „państwa socjalne”.
Kolejny mit: obniżenie podatków i składek na ZUS spowoduje, że przedsiębiorcy zwiększą zatrudnienie. Pan Hausner obniżył podatek od zysku w przedsiębiorstwach. Ich właściciele przyjęli to z zadowoleniem ale zatrudnienia nie zwiększyli, bo nie są zainteresowani alokacją środków na tworzenie nowych miejsc pracy. 

   Obalanie mitycznych prawd takich, jak omawiane wyżej, to usuwanie ze świadomości ludzi fundamentów, na których oparte jest przekonanie o wyższości kapitalizmu nad innymi formami gospodarowania.

   Upadek Związku Radzieckiego zakończył zimną wojnę. Przyniósł też wiele swobód mieszkańcom Europy Środkowej, a szczególnie Polakom. Wiele mówi się o pozytywach rozpadu „bloku sowieckiego”. Nie mówi się nic o skutkach negatywnych. Jednym z nich było uznanie bankructwa „realnego socjalizmu” za bankructwo socjalizmu jako systemu humanistycznych wartości i jako projektu ustrojowego. Być może dlatego, wielu uznało, że restauracja kapitalizmu jest w Polsce nieuchronna i trzeba żyć w nowych realiach. Jednak te realia i wynikająca z nich przyszłość budzą krytyczną refleksję i poszukiwanie pozytywnych rozwiązań. Alternatywą pozostaje socjalizm.

   Każdy naród przechodzi swoją drogę do socjalizmu, a ustrój socjalistyczny będzie przybierał różne formy. Jednak wspólne pozostają wartości etyczne i społeczne, które stanowią o istocie socjalizmu. Wartości, które wynikają z istoty człowieczeństwa i trwania ludzkich zbiorowości.

„Deklaracja Ideowa PPS” wskazuje jako podstawowe, następujące wartości etyczne socjalizmu:
  • wolność, jako przyrodzone prawo człowieka, 
  • równość praw i szans społecznych dla wszystkich, 
  • etos pracy, która tworzy indywidualną i społeczną wartość człowieka, 
  • sprawiedliwość społeczna, która umożliwia osiągnięcie wolności i równości ludzi i grup społecznych, 
  • solidarność, która oznacza odpowiedzialność za wspólnotę. 

„Deklaracja…”, jako szczególne, podkreśla wartości społeczne socjalizmu:
  • demokrację, w której będzie obowiązywać etyka socjalistyczna, a wszyscy będą uczestniczyć w życiu publicznym, 
  • niepodległość i suwerenność narodu i państwa polskiego, przy poszanowaniu wszystkich państw i narodów. 

   Polsce potrzebny jest socjalistyczny ruch społeczny, by tworzyć i prowadzić prospołeczne, prosocjalistyczne przemiany, by dążyć do urzeczywistnienia wartości etycznych i społecznych socjalizmu. By państwo odpowiadało na potrzeby ludzi i narodu. Powinny go tworzyć partie, związki zawodowe, organizacje społeczne, spółdzielczość, lokalne i ogólnokrajowe ruchy polityczne i samorządowe, autorytety społeczne i zawodowe. Odbudowana PPS mogłaby być politycznym reprezentantem tego ruchu. W polskim systemie politycznym niezbędna jest silna partia socjalistyczna.

   Aktualnie kluczowym zadaniem staje się obrona wolności i praw obywatelskich zapisanych w Konstytucji RP, a szczególnie wolności i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych.
Chodzi o:
  • politykę władz publicznych zmierzającą do pełnego zatrudnienia i prawo do zabezpieczenia socjalnego dla bezrobotnych, 
  • prawo do ochrony zdrowia, 
  • prawo do bezpłatnej nauki, 
  • prawo do dachu nad głową, 
  • prawo rodzin w trudnej sytuacji do opieki. 

   Konieczna jest walka o konstytucyjny ustrój gospodarczy RP: o społeczną gospodarkę rynkową i walka z panującą dyktaturą kapitału. Społeczna gospodarka rynkowa funkcjonuje przy zachowaniu równowagi interesów „kapitału” i „pracy”. Zakłada konsensus społeczny. Łagodzi rynkowy przymus ekonomiczny. Jest to kapitalizm z „ludzką twarzą”. Aktualnym i realnym celem polskich socjalistów jest wprowadzenie społecznej gospodarki rynkowej.

   Aby wykonać swoje konstytucyjne prawa i zadania państwo musi prowadzić politykę gospodarczą i być podmiotem życia gospodarczego. Musi istnieć w Polsce równoprawność wszystkich form własności. To jest warunek odzyskania przez Polskę suwerenności ekonomicznej. Państwo musi także regulować stosunki pracy, bo pracobiorcy są słabszą stroną w zmaganiach z kapitałem. Są działy gospodarki narodowej związane z bezpieczeństwem państwa i obywateli, w których powinna nastąpić renacjonalizacja majątku. Są to: energetyka, transport, telekomunikacja, banki, ochrona zdrowia i inne w niezbędnym zakresie.

   Przemiany społeczne czy zmiany w systemie ekonomicznym muszą być wynikiem społecznej, obywatelskiej potrzeby i demokratycznego wyboru. Socjalistyczna wizja człowieka i społeczeństwa też musi być realizowana jako wynik obywatelskiej potrzeby i demokratycznego wyboru. Dlatego zadaniem socjalistów jest budowanie społecznego poparcia dla naszej krytyki rzeczywistości i proponowanych zmian.
  Trwa walka o stan umysłów, o świadomość społeczną. O to jakie prawdy znajdą społeczne poparcie. Socjaliści muszą tę walkę
 wygrać.

   Polska jest członkiem Unii Europejskiej, organizacji narodowych państw europejskich o ustroju kapitalistycznym. Socjaliści w tych państwach też walczą o poprawę sytuacji ludzi pracy i osiągnęli w tej walce znaczne sukcesy. Powinniśmy w wielu sprawach łączyć nasze wysiłki, a ich efektem mogą być zmiany społeczne i polityczne w całej Europie.

   Socjaliści polscy!
   Jest pora aby zorganizować naszą aktywność, aby rozwinąć aktywność każdego z nas.

                                                                                                                                                  Okręgowy Komitet Warszawski
                                                                                                                                                    Polskiej Partii Socjalistycznej
   Warszawa, 7 lutego 2006 roku
 

 
Kreator stron - łatwe tworzenie stron WWW