Potrzebna jest szeroka publiczna debata o tym co trzeba w Polsce zmienić aby ludzie mieli godziwą pracę i płacę. Abyśmy żyli w poczuciu bezpieczeństwa socjalnego, a Polska odzyskała niepodległość ekonomiczną. Potrzebna jest szeroka publiczna debata o tym co trzeba zmienić w Polsce w sprawach zasadniczych i w codziennym funkcjonowaniu państwa i prawa.
Świat jest w okresie wielkiej nierównowagi ekonomicznej, która powoduje nierównowagę polityczną i społeczną.
System kapitalistyczny przestał napędzać rozwój gospodarczy w krajach rozwiniętych. Ludzie w tych krajach nie mają pieniędzy aby konsumować oferowane im dobra materialne i usługi. Dziś ludzie i państwa – aby żyć i funkcjonować na dotychczasowym poziomie – muszą zaciągać kredyty i je spłacać. I ludzie i państwa konsumują na kredyt. Stają się dłużnikami i niewolnikami właścicieli kapitału. Ten proces ma jednak swoje granice i te granice – szczególnie w USA – zostały przekroczone. Podobnie jest w Polsce: państwowy dług to aktualnie ponad 1000 miliardów złotych. W przeliczeniu na obywatela to ponad 27 tys. zł., a w przeliczeniu na jednego pracującego to ponad 62 tys. zł. Odsetki od tego długu w przeliczeniu na jednego pracującego to prawie 3 tys. zł. rocznie! To jest koszt „dobrobytu” w jakim żyjemy przez minione 20 lat.
Przez 20 lat kapitalizmu w Polsce potężny przemysł - budowany przez 40 lat pracą i wyrzeczeniami całego narodu - został „sprywatyzowany” i w dużej części zlikwidowany. Dziś polski przemysł jest własnością obcego kapitału. Dziś spośród 10-ciu największych banków działających w Polsce tylko jeden należy do polskiego kapitału. Po 20-stu latach kapitalizmu Polska utraciła niepodległość ekonomiczną i Polską rządzi światowa finansjera.
System kapitalistyczny ma jednak wypróbowaną broń, która – jak dotychczas – zapewniała mu panowanie: bezwzględny przymus ekonomiczny. Brak pieniędzy, w sposób bezwzględny zmusza i ludzi i państwa do zaciskania pasa. Brak pracy, brak środków do życia wyrzuca miliony ludzi z bytowania w warunkach współczesnej cywilizacji.
Narastający światowy kryzys gospodarczy budzi w ludziach silne emocje. W zatomizowanych społeczeństwach ludzi ogarnia strach i przerażenie. Część ludzi już wyraża swój gniew, bunt czy „oburzenie”. Różnego rodzaju siły polityczne będą starały się stanąć na czele gniewnych i „oburzonych”.
Jako PPS głosimy prawdę, że neoliberalny kapitalizm wyczerpał swoje możliwości, że trzeba zmienić system społeczno-polityczny. Głosimy prawdę, że o losach ludzkości nie może decydować grupa multimiliarderów. To przesłanie będzie trafiać do bardziej świadomej części społeczeństwa i stopniowo zdobywać szerokie poparcie. Niestety, w świadomości społecznej – szczególnie w świadomości naszego społeczeństwa – nie ma wyraźnie określonej alternatywy dla „gospodarki rynkowej”, czyli kapitalizmu.
Można założyć, że kryzys ekonomiczny i społeczny w Polsce będzie rozwiązywany z użyciem „doktryny szoku”. W zamieszaniu informacyjnym, w atmosferze strachu i przy braku rozumienia rzeczywistości przez większość społeczeństwa będą przyjmowane rozwiązania prawne, które uderzą w ludzi żyjących z własnej pracy. Trzeba temu zapobiec!
Siły społeczne i polityczne, które chcą reprezentować interes społeczny nie mogą biernie czekać na rozwój wydarzeń, które powodują, że Polska już nie jest polska, a jej obywatele będą tylko towarem na „rynku pracy”.
Aktualnie w Polsce nie ma partii, czy innych organizacji politycznych posiadających ugruntowaną pozycję i szerokie zaufanie społeczne. Pozycję reprezentanta interesów pracowniczych i społecznych mają związki zawodowe. Związki zawodowe stają więc przed wyzwaniem jakim jest podjęcie krytyki naszej rzeczywistości i określenie niezbędnych zmian w interesie społecznym.
Opinie krytyczne i propozycje zmian mają siłę oddziaływania i poparcie jeśli powstają w wyniku szerokiej dyskusji. Dlatego wyrażana jest propozycja, aby Związki Zawodowe zainicjowały i podjęły debatę społeczną nt. „Co trzeba w Polsce zmienić”. Co trzeba zmienić w naszej rzeczywistości społecznej, gospodarczej i politycznej aby państwo i prawo działało w interesie społeczeństwa – dla dobra społecznego, a nie w interesie warstw posiadających. Rola inicjatora i koordynatora debaty powinna spoczywać na Ogólnopolskim Porozumieniu Związków Zawodowych – jeśli OPZZ zechce podjąć to dzieło. OPZZ mógłby zaprosić do udziału w tej ogólnopolskiej i ogólnospołecznej debacie zarówno organizacje społeczne i polityczne jak i ludzi o uznanej pozycji zawodowej i społecznej.
Debata nt. „Co trzeba w Polsce zmienić” mogłaby odbywać się w ogniwach Związków Zawodowych, w ogniwach organizacji uczestniczących w tej debacie i w miarę możliwości w mediach. W wielu konkretnych sprawach Związki Zawodowe mają wypracowane stanowiska, a przedstawienie ich na forum debaty zapewni szersze poparcie dla postulatów związkowych.
Debata powinna toczyć się przez cały 2013 rok, a może i dłużej. Przyjęte w wyniku debaty wnioski i postulaty powinny być sukcesywnie przedstawiane opinii publicznej i kierowane do odpowiednich instytucji państwowych.
Aktualnie w Polsce, żadna z liczących się sił politycznych i społecznych nie proponuje społecznej, otwartej debaty o naszej rzeczywistości, o realiach w jakich żyje większość obywateli, o kolejnych zagrożeniach jakie przynosi światowy kryzys gospodarczy. Żadna z tych sił nie proponuje też aby w społecznej debacie poszukiwać propozycji zmian, które mogą poprawić los Polski i Polaków. Ten obszar aktywności publicznej nie jest zajęty.
Siły społeczne i polityczne, uczestniczące w debacie staną przed szansą sformułowania wspólnie akceptowanych stanowisk programowych. Powstanie możliwość utworzenia porozumienia programowego organizacji, które chcą reprezentować interes społeczny i interes państwa – tradycyjnie określanych jako lewica społeczna.