Już 125 lat obchodzimy 1-Maja jako Światowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy. Manifestacje 1- majowe były i nadal są wyrazem protestu przeciwko wyzyskowi robotników przez kapitalistów. Po 25 latach przemian gospodarczych ponownie ulegamy wyzyskowi i wracają podziały klasowe.
Trudno w tym dniu w Polsce wiwatować. Przybywa umów śmieciowych, świadczenia rodzinne są niskie i selektywne, rośnie poziom ubóstwa, pogłębia się rozwarstwienie społeczne.
Właściciele kapitału, stojące na straży ich interesów rządy i sterowane kapitałem media czynią wysiłki, aby nie dopuścić do zorganizowanych protestów związkowych i rozbić solidarność pracujących. Wyszydza się i deprecjonuje grupy zawodowe, które dzięki zorganizowaniu i klasowej solidarności mogą zorganizować strajki i protesty, opluwa się działaczy związkowych. Przy okazji podsyca się szkodliwą społecznie zawiść pomiędzy tymi, którzy mają mało, a tymi którzy maja jeszcze mniej.
Solidarność ludzi pracy jest obecnie bardziej potrzebna niż w przeszłości.
Ludzie pracy nie wyrażają zgody na dalsze funkcjonowanie gospodarki w jej obecnym kształcie neoliberalnym.
Teraz w Polsce walczymy nie tylko z wyzyskiem ludzi pracy, walczymy również o pracę. To obowiązkiem państwa , które wspólnym wysiłkiem utrzymujemy, jest stworzenie takich warunków gospodarczych, aby wszyscy, którzy chcą i mogą pracować, mieli tą pracę zapewnioną w Polsce i nie musieli jej szukać w innych krajach.
To praca stworzyła kapitał i bez pracy kapitał będzie się wyczerpywał. Dominujący obecnie w gospodarce obrót kapitałem, zamiast jego tworzenia przez godną pracę prowadzi do coraz częstszych kryzysów.
Respektując demokracje musimy być solidarni w walce o zmianę stosunków społecznych na takie w których praca będzie źródłem zadowolenia nie tylko finansowego, ale również godności. Stosunków, w których występować będzie równoprawny, nie oparty o posiadany kapitał, dostęp do wykształcenia, kultury i ochrony zdrowia.